- Ugh.. Witaj w piekle - mruknęłam sama do siebie .
- Skarbie nie przesadzaj nie będzie chyba tak źle .
- Serio tak sądzisz ? To Ty Jednak nie znasz mojego taty. Te kazania. Potem nadejdzie Sara i też będzie mi prawiła morały bo ona była zawsze takim aniołkiem . - Prychnęłam .
- Nie przesadzaj .
- Nie przesadzam . Sama była tą złą która balangowała i rodzice się o nią martwili a teraz ?! Nagle zrobiła się taka grzeczna i kochana . To jest strasznie irytujące .
- Może tak działa na nią Nick .
- Może .
Pocałowałam go czule i wyszłam z Samochodu. Wzięłam głęboki wdech i weszłam cicho do domu.
Dostrzegłam coś dziwnego . Wszyscy siedzieli w salonie . Tata, Kevin i Sara. Wyglądali jakby robili jakąś burzę mózgów . Może szykowali coś by mi dokopać . Nie miałam zbytnio pojęcia co się dzieje.
- C.. Cześc ?
Cała trójka spojrzała na mnie.
- Musimy pogadać . - Odezwał się tata .
- Usiądź - pociągnął mnie w stronę kanapy Kevin .
- Dobra, o co tu chodzi? Co wy kombinujecie?
- Kimberly chcieliśmy Cię przeprosić . Dojrzewasz i potrzebujesz większego zrozumienia . Wychowuje was sam i jest mi trudno ale kocham was bardzo mocno . Przepraszam Cię za wczoraj.
Osłupiałam. Mój tata pierwszy raz w życiu mnie za coś przeprosił.
- No dobrze ja się nie gniewam . - Przytuliłam go gdy się ocknęłam .
Tata odwzajemnił uścisk .
Przepraszam że taki krótki i mało się w niem dzieje, ale szczerze mówiąc próbuję napisać ten rozdział od dwóch miesięcy i nic. Brak weny by zakończyć ten rozdział.
Będzie jeszcze jeden rozdział i historia będzie zakończona. Skończę tego bloga i prawdopodobnie rozmoczne nową historie pewne pomysły już mam .
- Nie przesadzaj .
- Nie przesadzam . Sama była tą złą która balangowała i rodzice się o nią martwili a teraz ?! Nagle zrobiła się taka grzeczna i kochana . To jest strasznie irytujące .
- Może tak działa na nią Nick .
- Może .
Pocałowałam go czule i wyszłam z Samochodu. Wzięłam głęboki wdech i weszłam cicho do domu.
Dostrzegłam coś dziwnego . Wszyscy siedzieli w salonie . Tata, Kevin i Sara. Wyglądali jakby robili jakąś burzę mózgów . Może szykowali coś by mi dokopać . Nie miałam zbytnio pojęcia co się dzieje.
- C.. Cześc ?
Cała trójka spojrzała na mnie.
- Musimy pogadać . - Odezwał się tata .
- Usiądź - pociągnął mnie w stronę kanapy Kevin .
- Dobra, o co tu chodzi? Co wy kombinujecie?
- Kimberly chcieliśmy Cię przeprosić . Dojrzewasz i potrzebujesz większego zrozumienia . Wychowuje was sam i jest mi trudno ale kocham was bardzo mocno . Przepraszam Cię za wczoraj.
Osłupiałam. Mój tata pierwszy raz w życiu mnie za coś przeprosił.
- No dobrze ja się nie gniewam . - Przytuliłam go gdy się ocknęłam .
Tata odwzajemnił uścisk .
Przepraszam że taki krótki i mało się w niem dzieje, ale szczerze mówiąc próbuję napisać ten rozdział od dwóch miesięcy i nic. Brak weny by zakończyć ten rozdział.
Będzie jeszcze jeden rozdział i historia będzie zakończona. Skończę tego bloga i prawdopodobnie rozmoczne nową historie pewne pomysły już mam .
Nareszcw now y rzdzial a ty namowisx ze jest on przed ostatni?! Ty se z nas zartujesz kurwa cz vo?! Nie mozesz gp skonczyc! Po prostu kutwa noe mozesz! Rozumiesz to?! Nie! Mozemy czeksc nawet dluzej ale noe koncz go blagam! Zrub to dla nas prosz!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze weiesz tsn kometarz pod uwage.
Kate:'(