poniedziałek, 4 marca 2013
ROZDZIAŁ 2
Justin dał mi swój numer i powiedział że możemy się umówić na kolejne lekcje .
Pożegnałam się i podbiegłam do Sary .
-Gdzie ty tak wcześnie dziś wybyłaś .? - Spytałam
- aa .. a noo musiałam coś załatwić ..
Jąkała się Sara .
- A ty co robisz z Justinem .?! Ty i Bieber.?!
- No co uczył mnie jeździć na desce .
- A od kiedy ty taka chętna do jeżdżenia na desce ..? Hymm.?
Uśmiechnęła się po czym puściła mi oczko
-Oj .. no bo to pomysł Lili był..
- Ty zawsze się jej słuchasz ... kim ona jest .?!
Skrzywiła się Sara
- Jest moją najlepszą przyjaciółką .! -warknęłam
- No dobra . widzę że za mało czasu spędzasz z fajnymi ludźmi .. a jeżeli chcesz żeby ci wyszło z Jusem musisz być popularna ..
Uśmiechnęła się brunetka.
- Fajnymi.?! Zdziwiłam się .. nie muszę być popularna
Opuściłam głowę w dół .
- Słonko . ;) Fajnymi to znaczy popularnymi takimi na topie i na poziomie . Dlatego zabiorę cię na zakupy . Ale musisz się przebrać . .
Zmierzyła mój strój .
Gdy doszłyśmy do domu zadzwoniła Lili .
- "Hej .! .. Idę z Sarą na zakupy "
-"I jak z panem przystojniakiem .?"
-"Dał mi swój numer "
Uśmiechałam się sama do siebie
-"Lili ja muszę kończyć .. zakupy wzywają . "
Rozłączyłam się i poszłam do naszego pokoju by się przebrać .
Sara oczywiście mi doradzała .. po długim wyszukiwaniu ubrałam się i wyszłyśmy.
Chodziłyśmy po galerii do wieczora . Gdy wróciłam do domu byłam padnięta , ale nie mogłam zasnąć bo myślałam o dzisiejszym zajściu . Wspominałam to jak trzymał mnie w tali .. Jak blisko niego byłam .
Zasnęłam około 2 :00
****
Usłyszałam pikanie budzika .
- I muszę wstać .
Mamrotałam do siebie pod nosem
-Sara wstawaj. ! - Wrzasnęłam
I poszłam do łazienki .
- Ubierz coś nowego . Może ten czerwnoy komplet .! - Wrzasnęła Sara
Po czym weszła mi do łazienki i powiedziała
- Musisz wyglądać ładnie .. pomogę ci ..
Po czym zaczęła mnie czesać i pomogła mi się delikatnie pomalować
- Czemu mi pomagasz .? - Zdziwiłam się pytając Sarę
- Jesteś moją siostrzyczką
Uśmiechnęła się do mnie poprawiając mi włosy
-Dziękuję
Uśmiechnęłam się i poszłam się ubrać.
-I jak .?! - Zapytałam Sarę .
- No laska wyglądasz megaśnie .! Justin jest już twój .
Byłam trochę niepewna , czułam się nieswojo .
Opuściłam głowę w dół zamyślając się .
- Ej.! Młoda nie przejmuj się będzie dobrze .
Pocieszała mnie Sara
Zbiegłam na dół do kuchni . Śniadanie już na nas czekało .
Kevin jak zwykle już kończył jeść .
- Cześć mamo .
- Cześć tato
Przywitałam się z rodzicami całusem
-Kochanie dziś wyglądasz ślicznie i stylowo - powiedziała zachwycona mama
- Dziękuje to zasługa Sary
Uśmiechnęłam się po czym zabrałam się za śniadanie .
- No kochanie zbliżają się twoje urodziny - rzucił tata
Popatrzyłam zdziwiona na niego
- Więc .?
- Chcielibyśmy wyprawić ci imprezę w końcu to już 16 lat - powiedziała mama puszczając mi oczko
Mama wiedziała czego chciałam zwierzałam się mamie ze wszystkiego . Była dla mnie jak pamiętnik .
-naprawdę nie musicie.
-Oj kochanie ale my chcemy - powiedział tata
-I byś zaprosiła..- zaczęła mama
-Dobrze .! - Krzyknęłam urywając mamie zdanie
Usłyszałam trąbienie . To był Max i Lili . Codziennie jeździłam z nimi do szkoły .
- No Lili już jest ja muszę iść .!
Pożegnałam się , wzięłam torbę i pobiegłam do samochodu Max'a
-Hej
Pomachałam Max'owi i Lili
- Łał ! Odstawiłaś się - powiedziała zaskocznoa Lili
- Ładnie wyglądasz - Dodał Max
- Dzięki . zasługa Sary
-Kim ty masz niedługo urodziny co nie .?! -Zapytał Max
- Tak rodzice chcą mi wyprawić urodziny ale nie wiem dlaczego .. Sarze nie wyprawili 16-tki , więc nie wiem czemu mi chcą .
-Może mają coś w zanadrzu .. może muszą ci coś powiedzieć . moi rodzice tak robią dają mi coś jeżeli muszę mi coś powiedzieć co mnie zaboli
-niezłe pocieszenie - Warknęła Lili na Maxa uderzając go w ramie .
- nie przejmuj się może po prostu chcą cię uszczęśliwić - Dodała Lili
Wyszliśmy z samochodu i zobaczyłam go .! Justin stał przy wejściu do szkoły zresztą to nie było nadzwyczajne bo codziennie tam stał .
-Cześć -powiedziałam do Justina
Uśmiechnęłam się do niego.
Gdy chciałam go minąć złapał mnie za nadgarstek . W jego oczach widziałam że nie był pewny co robi ale chwilkę pomyślał i powiedział :
-To co Kim , dziś po szkole mam czas .. może mała nauka jazdy .?
Poruszył brewkami uśmiechając się
- No chyba że już nie chcesz się uczyć albo jestem złym nauczycielem
- Nie .. znaczy jasne możemy się pouczyć i nie jesteś złym nauczycielem
Uśmiechnęłam się zgarniając grzywkę za ucho .
- No to jesteśmy umówieni . A no i ładnie dziś wyglądasz
Puścił mi oczko
- Dziękuję
Lekko się zarumieniłam i podeszłam do Lili i Max'a
- To co idziemy pod klasę .? - Powiedziałam zadowolona
Lili i Max patrzyli na mnie z niedowierzaniem .
- Chodźcie - Powiedziałam nieco głośniej uśmiechając się .
===========================================
Podobało się .? Zostawcie po sobie ślad ;P
Piszcie swoje uwagi . ;P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz talent :D
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuń